- Relacja – szkoła dla psów DOGadajcie się
- Relacja – centrum kynologiczne Canac
- Relacja – szkoła dla psów Akademia Psorbona
- Relacja – szkoła dla psów Pastel
- Relacja – szkoła dla psów Azorres
- Relacja – fundacja Psia Wachta
- Artykuł – tygodnik “Polityka”
- Artykuł – miesięcznik “Mój pies”
- Artykuł – “Gazeta Wyborcza”
- reportaż w “Faktach”
Warsztaty z kurami nauczyły mnie dystansu do tego co robię. Nie ukrywam, że trochę mnie sfrustrowały ale jak to mówi moja córka, to była taka „dobra” frustracja. Nauczyły mnie cierpliwości i spowodowały, że dostrzegłam moje małe wielkie ułomności instruktorskie.
Katarzyna Sterne-Nałęcz, Centrum Edukacji Kynologicznej CANAC
Razem z mężem wymyśliliśmy ten wyjazd, po to żeby każdy z naszych trenerów miał okazję do podniesienia swoich umiejętności. Kurczaki to zwierzęta, które bardzo szybko wyłapują błędy szkoleniowca, dzięki czemu jesteśmy w stanie je szybko rozpoznać i wyeliminować, tak, aby nie powtarzać ich podczas szkolenia psiaków. Sam wyjazd okazał się strzałem w dziesiątkę i co tu ukrywać, niezłą zabawą. Dzięki zajęciom z kurczakami trenerzy Szkoły nie tylko nauczyli się nowych sposobów pracy ze zwierzętami, poznali teorię, rozpoznali swoje własne błędy, ale także nauczyli się cierpliwości, która w szkoleniu zwierząt jest kluczowa.
Alicja Duda, ośrodek szkolenia psów PASTEL
Po tym doświadczeniu wiemy na pewno, że psy uczą się mimo błędów, jakie trenujący je człowiek popełnia. Kury nie wybaczają niczego. I bardzo szybko weryfikują umiejętności trenera. Cieszymy się, że nasze kury dobrze o nas świadczą.
Aneta Awtoniuk, szkoła dla psów AZORRES
Podsumowując, główna refleksja jest taka, że to szkolenie kuraków, to było dla mnie jakby wypreparować samo klikerowe sedno. I chyba najbardziej pouczające w całym tym szkoleniu kury było to, co mi nie za bardzo wyszło: czyli wyklikanie obrotu w lewo. Presja żadna (co ułatwia naukę), bo jak nie będzie się kręcić ptaszysko, to się zupełnie nic nie stanie. A wchodzenie w ślepe zaułki b. pouczające. Wyraźnie sobie mogłam obejrzeć, jak każda strategia miała swoje plusy i minusy (na strategię bez minusów póki co nie wpadłam – albo po prostu poległam na technice).
Klara Naszarkowska
Pracuję ze zwierzętami ok. 15 lat. Z ogromną ciekawością zawitałam do Ranczo Stokrotka .Poznałam tu nietuzinkowych gospodarzy – przyjacielskie dusze wobec każdej żywej istoty. Ludzi, którzy są praktykami w pracy ze zwierzętami, posiadają wiedzę oraz umiejętność przekazania tych walorów innym. Tym samym otwierają ogromne możliwości poznania, drzemiące w każdym z nas i co ważne uczą iż nie da się kupić tych wartości za żadną cenę, wystarczy odnaleźć je w sobie . Bardzo polecam warsztaty prowadzone przez Gosię i Kubę. Jest to miejsce w, którymu czymy się jak pracować ze zwierzętami, szlifujemy posiadane umiejętności, odkrywamy nowe sposoby pracy, komunikacji, mamy możliwość uczestniczenia w wyjątkowych wykładach, ciekawych dyskusjach; poznamy to czego na innych warsztatach, seminariach poznać nie sposób. Zachęcam wszystkich do odwiedzania Ranczo Stokrotka by zrozumieć to co wydaje się już zrozumiałe .
Alina Bendiuk, Towarzystwo Wspierania Inicjatyw Społecznych ALPI